środa, 18 listopada 2015

Tekst Marii Piątek




Obrazy Magdy Fokt zawsze zaskakują widza balansowaniem na granicy przedstawienia i abstrakcji. Nie dopowiadając do końca czym są – przyciągają z jednakową siłą tak grą faktur, napięciem linii, koloru, jak i obietnicą zabrania widza w dalekie, niecodzienne podróże. I rzeczywiście - stając przed zaprezentowanymi na wystawie pejzażami – podróżujemy. Dostrzegamy zarys kamienistej plaży, styk morza z niebem, by po chwili zrozumieć, że właściwie mamy do czynienia z pracami czysto abstrakcyjnymi, rozgrywającymi się bardziej w obrębie języka artysty, niż w konkretnym odniesieniu do morskiego widoku. Pejzażowa inspiracja to jedynie odległy punkt wyjścia. Punktem dojścia jest zawsze obraz sam w sobie, rozumiany jako ekspresyjna, pełna wypowiedź artysty o nim samym i o świecie przez niego przefiltrowanym. Magda Fokt wswoich „Kamieniach” konsekwentnie prowadzi widza od pierwszych „pejzażowych” skojarzeń poprzez analizę poszczególnych elementów języka malarskiego ku postrzeganiu obrazu jako całości wypowiedzi artystycznej, gdzie zarówno inspiracje, jak i środki wyrazu podporządkowane są artystycznej osobowości twórcy. Znakiem szczególnym prac Magdy Fokt, a jednocześnie tym, co łączy cykl „Kamienie” z wcześniejszymi pracami artystki, jest przekraczanie granic tradycyjnego warsztatu malarza. Kolażowe wklejki, nakładanie przestrzennych warstw spoiwa czy farby, wstawianie fragmentów płótna - dodaje pracom artystki „trzeciego wymiaru” jednocześnie odsyłając dwuwymiarowy dotąd obraz ku pełnoprzestrzennemu „obiektowi”. W jakimś sensie obraz/obiekt powraca do swego pierwowzoru – do przestrzeni i pełnego wymiaru kamienia.

Maria Piątek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz